Ubezpieczenie społeczne Białystok

ubezpieczenia społeczne Białystok

Wczoraj Sąd Apelacyjny w Białymstoku słusznie stwierdził, że ZUS nie może kwestionować zatrudnienia kobiety w ciąży, nawet jeżeli jet to córka właścicielki firmy. Nie ma bowiem pozorności umowy, jeżeli praca jest faktycznie wykonywania. ZUS zarzucał, że pracownica chciała wyłudzić pieniądze za chorobę, a następnie świadczenia po urodzeniu dziecka.
Sprawa dotyczyła 28 – latki, która zatrudniła się w firmie swojej matki zajmującej się obrotem nieruchomościami. Pracowała w charakterze doradcy ds. nieruchomości. Jej praca w głównej mierze polegała na poszukiwaniu ofert mieszkań do kupna, udziału w przetargach. Zajmowała się również aranżacją wnętrz. Po przejściu matki na emeryturę, córka miała przejąć całą firmę. Obie Panie chciały, żeby firma pozostała wyłącznie rodzinna, dlatego w zespole była jeszcze druga córka i zięć.
I co z tego wynikło?
Jak pracodawca – matka płaciła przez wiele miesięcy składki do ZUS, do instytucja ta była bardzo zadowolona. Sytuacja zmieniła się, gdy role się zmieniły i to ZUS miał wypłacać pracownicy pieniądze za zwolnienie lekarskie.

Rozpoczęły się kontrole. ZUS odmówił wypłaty świadczeń. Nie martwił się, że na wiele miesięcy być może kobieta pozostanie bez środków do życia. Zdaniem organu umowa była zawarta dla pozoru, bo matka nie powinna zatrudniać córki, zwłaszcza, że wiedziała, że jest w ciąży.
Pracodawca – matka ramię w ramię z pracownikiem – córką zaskarżyli decyzje ZUS.
Twierdzili, że ciążą to nie choroba i w tym czasie można pracować, o ile oczywiście obie strony tego chcą.
Poza tym stanowisko ZUS, że nie powinno się zatrudniać kobiet w ciąży jest jawną dyskryminacją i łamaniem Konstytucji.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że ZUS nie miał racji odmawiając pracownicy wypłaty świadczeń. Potwierdził to także Sąd Apelacyjny w wydanym wczoraj wyroku.
Skutek?

ZUS wypłaci pracownicy ponad 25.000 zł.

Podsumowanie
Warto skarżyć decyzje ZUS. Niestety robi to wyłącznie ok. 1,5 % osób, a szanse na wygrane są olbrzymie.